Mandarynki są wysoko cenione w przemyśle kosmetycznym i perfumeryjnym.
Ze skórki otrzymuje się olejek mandarynkowy, który znalazł zastosowanie w
produkcji żeli do ciała, szamponów, kremów, mydeł i perfum. Mandarynka jak
i olejek działa przeciwzapalnie i antyseptycznie, odmładza naszą skórę i
poprawia jej koloryt i kondycję. Jest rewelacyjnym środkiem do pielęgnacji
cery tłustej. Możemy na rynku nabyć wiele maseczek albo sami właśnie
sporządzić z nich chociażby wspaniały peeling.
I dziś właśnie o nim :)
Do wykonania peelingu potrzebne będą:
- pare łyżek drobno zmielonej kawy
- woda
- cukier gruboziarnisty
- kilka mandarynek
- oliwa z oliwek
Zaczynamy od zalania wrzątkiem kawy (wystarczą 2 łyżeczki) i odstawieniu jej na chwilę. Po ostygnięciu przecedzamy fusy.
Ja użyłam kawy irlandzkiej, ponieważ ma fantastyczny intensywny zapach.
Następnie zajmujemy się mandarynkami. Niestety te które kupujemy w zwyczajnym osiedlowym sklepie na skórce zawierają ogromne ilości przeróżnej chemii i polepszaczy wyglądu. Trzeba je więc dokładnie umyć i wyparzyć. Po oczyszczeniu owoców ścieramy skórkę na małej tarce i wyciskamy sok. Ponieważ skórka mandarynki ma troszkę inną konsystencje niż pomarańczy ścieranie jej nie jest wygodne. Mimo tego jest ona aromatyczna i nawet niewielka ilość wystarczy do pięknego zapachu i właściwości.
Po torturach na mandarynkach czas na połączenie wszystkich składników. Do 200 g cukru dodajemy fusy z naszej kawy, startą skórkę mandarynki wraz z sokiem oraz dolewamy oliwy z oliwek. Najlepiej jest na bieżąco mieszać aby ilość oliwy i przez to późniejsza konsystencja peelingu była dla nas najodpowiedniejsza.
VOILA!
Peeling gotowy!
Wspaniały pachnący i co najważniejsze - działa! :D
Może być świetnym sposobem do wygładzenia naszej skóry aby do sylwestrowej kreacji prezentowała się i pachniała wyśmienicie!