wtorek, 30 grudnia 2014

Peeling mandarynkowo - kawowy!

Mandarynki są wysoko cenione  w przemyśle kosmetycznym i perfumeryjnym.

 Ze skórki otrzymuje się olejek mandarynkowy, który znalazł zastosowanie w 

produkcji żeli do ciała, szamponów, kremów, mydeł i perfum. Mandarynka jak 

i olejek działa przeciwzapalnie i antyseptycznie, odmładza naszą skórę i 

poprawia jej koloryt i kondycję. Jest rewelacyjnym środkiem do pielęgnacji 

cery tłustej. Możemy na rynku nabyć wiele maseczek albo sami właśnie 

sporządzić z nich chociażby wspaniały peeling.

I dziś właśnie o nim :)



Do wykonania peelingu potrzebne będą:
  • pare łyżek drobno zmielonej kawy
  • woda
  • cukier gruboziarnisty
  • kilka mandarynek
  • oliwa z oliwek
Zaczynamy od zalania wrzątkiem kawy (wystarczą 2 łyżeczki) i odstawieniu jej na chwilę. Po ostygnięciu przecedzamy fusy.
Ja użyłam kawy irlandzkiej, ponieważ ma fantastyczny intensywny zapach.






Następnie zajmujemy się mandarynkami. Niestety te które kupujemy w zwyczajnym osiedlowym sklepie na skórce zawierają ogromne ilości przeróżnej chemii i polepszaczy wyglądu. Trzeba je więc dokładnie umyć i wyparzyć. Po oczyszczeniu owoców ścieramy skórkę na małej tarce i wyciskamy sok. Ponieważ skórka mandarynki ma troszkę inną konsystencje niż pomarańczy ścieranie jej nie jest wygodne. Mimo tego jest ona aromatyczna i nawet niewielka ilość wystarczy do pięknego zapachu i właściwości.

Po torturach na mandarynkach czas na połączenie wszystkich składników. Do 200 g cukru dodajemy fusy z naszej kawy, startą skórkę mandarynki wraz z sokiem oraz dolewamy oliwy z oliwek. Najlepiej jest na bieżąco mieszać aby ilość oliwy i przez to późniejsza konsystencja peelingu była dla nas najodpowiedniejsza.

VOILA!
Peeling gotowy!
Wspaniały pachnący i co najważniejsze - działa! :D
Może być świetnym sposobem do wygładzenia naszej skóry aby do sylwestrowej kreacji prezentowała się i pachniała wyśmienicie!


poniedziałek, 3 listopada 2014

Październik!

Październik minął niesamowicie szybko, pewnie też dlatego, ze znów mnóstwo się działo, chyba więcej niż przez całe wakacje :)
W najbliższym czasie postaram się wrzucić tutaj zdjęcia z sesji letniej Chameli, tak żeby trochę przypomnieć sobie tamte klimaty. A tymczasem jak zawsze - miesiąc w zdjęciach ;)

Na dzisiejszy wieczór mój kochany Michael <3


W październiku przez 2 weekendy zaliczyłyśmy trzy pokazy: w Nysie, Warszawie oraz Krakowie. Biorąc pod uwagę ilość prób, był to baaardzo indyjski miesiąc. Lubię takie ;)

fot. M.Kawka

Chameli z Michałem Rudasiem!

Ciężkie podróże...

fot. M.Kawka

fot. M.Kawka

fot. M.Kawka


Kraków <3


Make up - oczywiście Dhwani <3



Jedną z najlepszych wiadomości było to, ze moje zdjęcia do końca tego roku reklamują oraz zapraszają na wystawę zdjęć przypominających 50 lat działalności Muzeum Collegium Maius UJ :)
Jestem mega dumna i dziękuje Joasi Śladze i Ani Lohn, bo to dzięki nim moje zdjęcia znalazły się właśnie tam <3




Więcej o wystawie tutaj.






Chameli po godzinach ;)


Indyjskie przesyłki :)


Praktyki, każdy przechodzi przez ziemniaki...




Ciężkie poranki





sobota, 1 listopada 2014

Cisza

Powracam z nowym postem. Odgrzebałam moje zdjęcia z nad morza. Gdy je przejrzałam na myśl przyszło mi właśnie tylko to jedno słowo: cisza. Ich relaksującym klimatem dzielę się, przypominając sobie letnie wieczory ;)
Zapraszam.
















Na koniec, zdjęcie które mnie zadziwia, bo powstało częściowo przypadkiem. 
Akwarela malowana światłem ;)


środa, 1 października 2014

Sierpień&wrzesień

No cóż, trzeba to przyznać otwarcie, że najdłuższe wakacje życia dobiegły końca. Jest to baaaaaaardzo smutna wieść, ale cały ten wakacyjny czas był bardzo zróżnicowany, więc będę go wspaniale wspominać. Czeka mnie ciężki czas studiów, za mną już pierwsze starcia z dziekanatem i kolejkami. Więc jak narazie z pozytywnym nastawieniem do czekającej mnie nauki przypominam sobie 2 ostatnie miesiące. A wszystko w formie zdjęć. Zatem zapraszam :)

Fotograf w akcji - czyli zdjęcie od drugiej strony.
Poświęcenie to podstawa ;)


Prywatny nadmorski basen <3

Wieczorny aktywny relaks

Rodzinne selfie na plaży ;)






Tworzy się...



Taniec, sztuka i szalone pomysły w jednym :) - czyli w skrócie: wkrótce nowości w tanecznej szafie
Nasza letnia zespołowa sesja - na blogu cała już za niedługo

Inspiracje i znów powiązanie z tańcem - czyli tworzymy nową choreografię.
Nie tak łatwe jak się wydaje.

<3
Oglądane i wygrywane <333
Studia o których się marzyło wiążą się często z nie do końca
dającymi się wytłumaczyć zakupami ;)

Natchnienie twórcze


No to POCZĄTEK

Mam nadzieje, ze będzie mi się udawało między anatomią a chemią dodawać ciekawe posty. Rozpoczęła się jesień, więc może za niedługo coś z tych tematów? :) W kolejnym poście natomiast reszta zdjęć z nad morza.

A tym czasem wracam do mojej nowej pachnącej książki i wszystkim, również próbującym pogodzić się z rzeczywistością studentom, życzę powodzenia!  :)